On A Island

30-sekundowe fragmenty wszystkich utworów z "On An Island" można wysłuchać na stronie [link widoczny dla zalogowanych]

Mi niestety leci tylko On A Island całe, żadnych innych utworów.

Wysłany: Pon 21:06, 06 Mar 2006

Mam leży koło mnie na biórku. Piękne niebieskie pudełeczko w kształcie książeczki wewnątrz z tekstem piosenek a na tylnej okładce to co tygryski lubią najbardziej. Plastykowy krążek tak przezemnie wytęskniony. Właśnie się zabieram za słuchanie. Co ciekawe to jesden z tych utworów był grany przez Gilmoura już z 2001 roku. Jest on uwieczniony na David Gilmour In Concert jest to 8 na liście Smile.

Po pierwszym odsłuchaniu napiszę co i jak. Very Happy

Ale jestem podjarany hehe.

Wysłany: Wto 16:17, 07 Mar 2006

Nom ja narazie płyty nie kupiłam ale słuchałam jej już w niedzielę i strasznie się rozczarowałam momętami myślałam że zacznie się od początku piosenka On An Island a czasami myślałam że zaraz się zacznie Learning to Fly. Moje zdanie jest bardzo podzielone za pierwszym razem płyta do mnie jakoś nie bardzo przemówił sama nie wiem dlaczego ale w skali 0-10 po jednym przesłuchaniu daję On An Island 5-6/10.
Wiem że się nie będziecie ze mną zgadzać ale ja tak to czuje jakoś solowa twórczość Gilmoura do mnie nie przemawia.

Wysłany: Czw 12:45, 09 Mar 2006

Tutaj jest mały artykuł o Davidzie.
[link widoczny dla zalogowanych]
Se poczytajcie Razz

Wysłany: Sob 15:37, 11 Mar 2006

Włąśnie wczoraj wszedłemw posiadanie On An Island. Moje pierwsze wrażenia - płytka samkuje jak stare, dobre wytrawne wino. Momentami miałem nieodparte wrażenie jakbym słuchał "The Division Bell". David - dzięki

Wysłany: Sob 20:36, 11 Mar 2006

W rzeczy samej.

Jestem zły na siebie strasznie bo zapomniałem złożyć Dave'owi na forum życzeń z okazji 60 urodzin. Tak więc niemal z tygodniowym spóźnieniem WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO I KOCERTU W POLSCE NIEDŁUGO!!!!!

Wysłany: Nie 11:27, 12 Mar 2006

Hm jak dobre wytrawne wino ciekawe... mnie jakoś tak nie zauroczyła po pierwszym przesłuchaniu nom ale się zobaczy co dalej nom i ja też spóźnione życzenia Dave najleprzego Wink

Wysłany: Nie 12:34, 12 Mar 2006

Czym się głębiej wsłuchuje w płytę to widzę dużo smaczków z Pink Floyd. Np. bardzo Barrettowski Take A Breath czym pierwsza piosenka Castellorizon i Red Sky At Night, w których słychać wpływy "The Division Bell" i jednego z moich ulubionych utworów z tej płyty "Coming Back To Life" z tym, że w tym drugim występuje saxofon zamiast gitary ale całość bypada pięknie. The Blue Very Happy

na myśl przywodzi "Dzwon podziąłu" i trochę "Dark Side" może za sprawą dwugłosu z Rickiem.
Pomimo Floydowskich smoaczków płyta zachowuje swój unikatowy klimat, typowo miękki i głęboki, wręcz kojący a do tego polacy Very Happy

uhh. Jestem dumny z teog, że jestem polakiem Very Happy

tylko mam żal do Dave'a, że pomimo to nie przyjechał do Polski. Mam jednak nadzieje, że wpadnie na jeden koncert gdzieś podrodze.

Wysłany: Nie 16:46, 12 Mar 2006

Nom Red Sky At Night to bardzo piękna piosenka ten skasofon ahhh nom normalnie miód dla uszu jednak plyta jako całość do mnie nie przemawia a utwór Take A Breath jest chyba najgorszy z całej płyty a może się mylę...

Wysłany: Nie 21:14, 12 Mar 2006

Jak to się mówi: "Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia" więc nie ma się co sprzeczać między sobą że ty nie masz racji bo płyta jest super. A nie bo jest BLE itp.
Każdy ma swoją opinie i moja to:
"Płyta rewelacja, za każdym odsłuchaniem coraz lepsza, ma niewiele słabych punktów, a już na pewno nie są nimi polskie akcenty"
Dziękuję za uwagę i zapraszam na następne wydanie Zgredowości Very Happy

Pozdrawiam.

Wysłany: Pon 10:00, 13 Mar 2006

BlackHawk napisał:

"Płyta rewelacja, za każdym odsłuchaniem coraz lepsza, ma niewiele słabych punktów, a już na pewno nie są nimi polskie akcenty"

Z tym że jest rewelacyjna to się jeszcze nie do końca zgadzam ale że po każdym odsłuchaniu coraz leprza to fakt Smile

Wczoraj jak ją przesłuchałam raz i drugi to caraz bardziej mi się zaczeła podobać. Nom a Polskie akcenty Very Happy

Tutaj znajdziecie fotosy z pierwszego koncertu Gilmoura w Dortmund's Konzerthaus w Dortmundzie.

[link widoczny dla zalogowanych]

ah szkoda, że mnie tam nie było.

Tutaj [link widoczny dla zalogowanych] są krótkie filmiki zrobione przej zakiegoś gościa. Tragiczna jakość dziwięku i obrazu ale jakiś pogląd na koncert jest. Może wydadzą go na DVD i wtedy sobie pooglądamy w wyśmieitej jakości.

Pozdrawiam

P.S.
CZEMU TUTAJ JEST JAK MARTWO CZY WSZYSCY POUMIERALI CZY CO?

Nom nareszcie coś się na forum ruszyło Smile

A mi całkowicie zmienił się pogląd na płytę On An Island plyta ta jest niczym dobre wytrawne wino im dłurzej słucham tym wydaje się leprza. Za każdym razem kiedy jej teraz słucham jest coraz piękniesza (jednak nie sądzę żeby mi przebiła genialne Amused To Death- Watersa) jednak płyta jest naprawdę dobra. I ten kawałek The Bule śpiewany w duecie z Wrightem mmm miodzio Smile